Walentynki bez deseru... Nie, nie, nie...
Na to nie pozwolę.
Zapraszam was na walentynkową wersję Tiramisu.
Dlaczego wybrałam Tiramisu? Dlatego iż nie dość,że wspaniale smakuje to przy okazji słowo Tiramisu z włoskiego oznacza poderwij mnie!
Mam nadzieję,że tym własnie deserem poderwę was do miłosnego działania...
UDANYCH WALENTYNEK!!!
Składniki:
*4 jajka, w temperaturze pokojowej
*50 dag mascarpone
*30 dag podłużnych biszkoptów do tiramisu
*4 łyżki cukru pudru
*2 łyżki kawy rozpuszczalnej
*4 łyżki ciemnego kakao
*1/2 szklanki likieru amaretto
*50 dag mascarpone
*30 dag podłużnych biszkoptów do tiramisu
*4 łyżki cukru pudru
*2 łyżki kawy rozpuszczalnej
*4 łyżki ciemnego kakao
*1/2 szklanki likieru amaretto
Sposób przygotowania:
Żółtka oddziel od białek. Do żółtek dodajemy cukier puder i ubijamy całość na największych obrotach do czasu aż powstanie puszysta masa.Następną czynnością jest dodanie serka mascarpone do powstałej masy - miksujemy chwilkę aż składniki się połączą. Teraz zajmiemy się białkami,które należy ubić na puszystą białą pianę zajmie to nam ok.10 minut. Powstałą pianę dodajemy do wcześniej przygotowanej masy i łączymy składniki ostrożnie mieszając. Do głębokiej miki wrzucamy dwie łyżki kawy i zalewamy wodą po ostygnięciu dodajemy amaretto. W odpowiedniej foremce układamy kolejno: Biszkopty zanurzamy w kawie na momencik i układamy na dnie naczynia. Teraz posmaruj wierzch kremem. Układamy kolejną warstwę namoczonych biszkoptów i ponownie smarujemy wierzch kremem. Wierzch możemy przystroić według uznania tzn. obsypać kakao wszystko zależy od wyobraźni oraz okazji. SMACZNEGO.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM WALENTYNEK PRZEZ ROK CAŁY i zaczęcam do skorzystania z moich przepisów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz